Zapraszam Was dziś na kolejny post 5 za 10, dzisiaj opowiem Wam o moich ulubionych kosmetykach pielęgnacyjnych do 10 zł. Jakiś czas temu pojawił się taki post dotyczący kolorówki, jeśli jesteście zainteresowani zapraszam tutaj. Jestem pewna, że każda z nas uwielbia takie kosmetyki, które są tanie i świetnie się sprawdzają. Zapraszam na moje typy :)
Włosy
1. Ziaja, Szampon do włosów przetłuszczających się, lawendowy - Używam go cały czas i kiedy tylko się skończy kupuję kolejny. Moje włosy lubią go, poza tym jest tani, bo jego cena to około 7 zł a ma aż 500 ml. Podoba mi się w nim to, że ma przezroczystą konsystencję, przez to dodatkowo nie obciąża włosów.
2. Kallos Keratin, maska do włosów - Kolejna maska z Kallosa, którą bardzo lubię. Pięknie wygładza włosy, są jedwabiste i lejące. Nawilża ale nie obciąża, za co duży plus. Jedyne co mi w niej przeszkadza to zapach, jest bardzo męski i niekoniecznie chcę aby tak pachniały moje włosy. Cena za 1l to około 10 zł.
Twarz
3. BeBeauty płyn micelarny - Odkąd go mam nie patrzę już nawet na inne płyny. Idealnie zmywa mój makijaż, nie podrażnia i nie wysusza cery. Pisałam o nim już milion razy, więc krótko mówiąc, kto go nie miał, to nie wiem na co czeka :)
4. BeBeauty - Żel-Krem do mycia twarzy - Następny ulubieniec z Biedronki, nigdy nie byłam fanką kremowych kosmetyków do mycia twarzy, a ten to zmienił. Świetnie się sprawdza kiedy moja cera jest przesuszona, podrażniona. Dobrze także radzi sobie ze zmywaniem makijażu.
5. Ziaja, Krem nawilżający matujący 25+ - Nie miałam zbyt wielu kremów na dzień, ale jak na razie jest moim ulubieńcem. Może nie matuje cery na cały dzień, ale i tak błyszczy się później niż w przypadku innych kremów. Makijaż dobrze się na nim trzyma. Ładnie pachnie :)
To już byłyby wszystkie kosmetyki jakie na dzisiaj dla Was przygotowałam, koniecznie dajcie znać, czy znacie te produkty i jak się u Was sprawdzają. Jestem też bardzo ciekawa Waszych ulubieńców do 10 zł.
Zapraszam Was także na rozdanie, które aktualnie trwa na moim blogu, szczegóły tutaj
Buziaki i do następnego :*
Szampon miałam wielokrotnie był fajny, ale dostawałam po nim łupież:(
OdpowiedzUsuńZa maską z Kallosa nie przepadam, a płyn micelarny z biedronki uwielbiam ;)
OdpowiedzUsuńNie lubię tego płynu micelarnego z BeBeauty;)
OdpowiedzUsuńPlanowałam kupię tę maskę Kallos, w końcu zdecydowałam się jednak na Silk i też jestem zadowolona. Keratin na pewno wypróbuję w następnej kolejności. Muszę też kupić wreszcie krem, o którym napisałaś. Moja skóra zwłaszcza w strefie T bardzo się przetłuszcza, więc pewnie też nie będzie trzymał matu wyjątkowo długo, ale warto sprawdzić. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam maskę Kallosa :)
OdpowiedzUsuńTen lawendowy szampon z pewnością kiedyś wypróbuję, micela z Biedronki znam i również lubię :)
OdpowiedzUsuńPlyn fajny, lubilam go bardzo :) Kallosa zawsze uzywalam jako proteinowa baze do maski ;D
OdpowiedzUsuńZużyłam już 3 butelki płynu, w tym jeden XXL. Przy 4 opakowaniu zaczęły mnie szczypać oczy i tak z czystej ciekawości spojrzałam na skład i ilość parabenów mnie przeraziła, więc więcej nie kupię:( Teraz muszę zużyć to co mam.
OdpowiedzUsuńŻel do zmywania nie zrobił na mnie żadnego wrażenia, więc więcej go już nie kupiłam:)
Najbardziej ciekawi mnie ta maska Kallos :) Ona jest ogromna! :D
OdpowiedzUsuńznam micela z Biedry i podzielam opinię, to mój ulubieniec i chyba miałam kiedyś ten szampon lawendowy, ale nie jestem pewna zapachu
OdpowiedzUsuńna krem matujący mam wielką ochotę i chyba niebawem go wypróbuję :)
Z tej 5 miałam tylko płyn micelarny, ale nie podzielam zachwytu-pieką mnie oczy i nie domywa makijażu. Żel z BeBeauty wypróbowałam natomiast w wersji niebieskiej i zielonej-oba fajne.
OdpowiedzUsuńMam ten krem z ziai i niestety uważam ze jest przereklamowany:( mojej skóry zbytnio ani nie nawilża ani nie matuje. .
OdpowiedzUsuńteż lubię micelek i żel-krem z be beauty ;)
OdpowiedzUsuńMaski Kallosa jak najbardziej na tak :)
OdpowiedzUsuńZ wszystkim się zgadzam, no prawie:) ziaja się nie bardzo u mnie sprawdza:/
OdpowiedzUsuńMiałam ten płyn micelarny- nie lubię;/
OdpowiedzUsuńKallosek jak najbardziej wart
OdpowiedzUsuńZ płynu micelarnego byłam również zadowolona, ale teraz używam z Garniera, jest świetny. A żel do mycia twarzy u mnie nie sprawdził się w ogóle ;)
OdpowiedzUsuńMuszę sobie kupić jakąś maskę Kallos :)
OdpowiedzUsuńLubię niebieską wersję płynu micelarnego z Biedronki i żele też są całkiem fajne, jedne z delikatniejszych.
OdpowiedzUsuńTylko szamponu z Ziaji nie używałam :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten żel do mycia twarzy :)
OdpowiedzUsuńaa gdzie kupiłaś tą maskę?? :)
OdpowiedzUsuńSą dostępne w Hebe :)
Usuńznam micelka i Maskę z Kallosa. Ja niestety kupiłam ją za 20zł w osiedlowym sklepiku, bo nie mam Hebe w okolicy..
OdpowiedzUsuńmicel z biedronki to mój mały hit :)
OdpowiedzUsuńmaskę kallosa uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńPłyny do twarzy zmywałam kiedyś mineralną wodą bo moja kranowa woda była paskudna. Teraz założyłam filtr molekularny i mogę już stosować moją wodę kranową bo nie podrażnia już skóry i przede wszystkim dobrze smakuje. Dopiero przy takiej uzdatnionej wodzie kosmetyki mogą pokazać co potrafią i można je stosować w mniejszych ilościach.
OdpowiedzUsuń