Cześć dziewczyny!!
Dzisiaj postanowiłam rozpocząć nową serię postów na blogu, mianowicie będzie to moja kolekcja. Co jakiś czas będę Wam pokazywała i po krótce omawiała moje kosmetyki z danej kategorii. Tak jak widzicie po tytule, zaczniemy od ust!
Jeśli chodzi o same produkty, to są to głównie błyszczyki i lip tinty a także 2 szminki. Dużą część tego co widzcie kupiłam na ostatnich promocjach w Rossmannie i Naturze (zakupy tutaj). Przechodząc do konkretów, na początku pokażę Wam właśnie moje ukochane lip tinty.
1. Ladycode by Bell, Tint Lip Gloss - ten kupiłam kiedyś w Biedronce. Ma bardzo ładny, delikatny, różowy kolor, idealny na codzień. 10 zł
2. Bell Lip Tint nr 04 - jeden z moich ulubionych, ma piękny, mocny, jaskrawy kolor, który oczywiście można stopniować. 10 zł
3. Bell Lip Tint nr 05 - piękna żywa fuksja, wygląda genialnie na ustach. 10 zł
4. Maybelline Super Stay 10Hr - pierwszy tint jaki w ogóle kupiłam i chyba ulubiony. Ma cudowny kolor, fajny serduszkowy aplikator. 30 zł
Wszystkie te tinty genialnie trzymają się na ustach, bardzo mocno się wżerają i ciężko jest je zmyć. Najlepiej utrzymują się 2 środkowe (przez 2 dni nie mogłam ich zmyć z ręki po swatchu :)) Kolor jaki dają można łatwo stopniować od lekko zarumienionych warg, do bardzo wyrazistych ust.
Teraz możemy przejść do błyszczyków i szminek, jest tego naprawdę bardzo mało:
1. Wibo Eliksir nr 07 i 04 - bardzo znane szminki na blogach i YT, długo się wahałam, aż w końcu postanowiłam je dorwać. Mają fajne, nawilżające wykończenie, wyglądają bardzo ładnie, nie podkreślają suchych skórek. Piękne odcienie różu, idealne na codzień jak i wieczór. Około 9 zł
2. Eveline SD Silk Effect, 250 - za tym błyszczykiem akurat za bardzo nie przepadam, skleja usta i brzydko na nich wygląda. Kolor w buteleczce znacznie różni się od koloru produktu. Nie daje zbyt mocnego błysku. Około 10 zł
3. Essence XXL Shine nr 25 - mój ulubieniec! Ma piękny kolor, świetnie wygląda na ustach i co najważniejsze bardzo ładnie się błyszczy. Niestety nie utrzymuje się zbyt długo, ale jak to taki standardowy błyszczyk. Kosztuje około 9 zł
To byłob y już na tyle z moich kosmetyków do ust. Jak same widzcie jest to dosłownie kilka sztuk, najbardziej lubię lip tinty i napewno w przyszłości pojawią się jeszcze nowe. Dajcie koniecznie znać jakie produkty do ust Wy lubicie najardziej!! Jestem też ciekawa czy miałyście coś z wyżej pokazanych!
Przypominam także o rozdaniu, które trwa na moim blogu, serdecznie zapraszam do wzięcia udziału. Szczegóły tutaj :)
Buziaki i do następnego :*
Ciekawe te od Bella, rozejrzę się za nimi! :D Mam kilka pomadek i błyszczyków, ale używam tylko jednej matowej perełki od Golden Rose - ostatnio się nim u mnie zachwycałam. Mnie także brakuje pewności siebie żeby nosić mocne, wyraziste kolory na ustach, po za tym wszystko zjadam ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio o Bellu pisałam, uwielbiam go!
OdpowiedzUsuńJa nie wiem jak z taką małą kolekcją można wytrzymywać, ja u siebie pewnie już do 20 mazideł dobiłam i ciągle mi mało :D
Dla mnie to i tak za dużo, akurat kosmetyki do ust nie są moimi szczególnymi ulubieńcami :)
UsuńJa przeważnie się nie maluję, ostatnio nawet zrezygnowałam z podkładu i tylko umalowane usta i rzęsy to mój makijaż :D
UsuńA mazideł do ust nigdy za mało, zwłaszcza, że jest tyle kolorów i wykończeń :D
Uwielbiam Wibo Eliksir mam 05 i 06 sa cudowne
OdpowiedzUsuńA ja ostatnio napaliłam się na Tinta teraz czekam kiedy wreszcie będę w jakiejś drogerii aby kupić
OdpowiedzUsuńFajne kosmetyki, niestety jeszcze nie miałam okazji wypróbować któregoś z nich :).
OdpowiedzUsuńmoja kolekcja do ust też jest malutka ;) Na Wibo Eliksir od dawna mam ochotę, ale co przyjdę do Rossmanna to albo nie ma żadnych kolorów, które mnie interesują, albo jak są to tak "zmacane" i stopione, że mi się odechciewa ;P
OdpowiedzUsuńTak, to prawda, wszystko rozwalone, połamane, też miałam problem żeby znaleźć całą, nietkniętą :)
UsuńZ tych produktów mam tylko Eliksiry od niedawna, te tinty z Bell mnie kuszą skoro tak długo się utrzymują :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę mocno się wżerają w usta, mimo że schodzą, to ten kolor na ustach zostaje :)
UsuńFajne produkty i bardzo ładne kolorki! :)
OdpowiedzUsuńtint z Maybelline mam w kilku kolorkach i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńCały czas czaję się na eliksiry od Wibo ale w domu tyle pomadek i szminek, że zawsze coś ważniejszego kupuję jak jestem w Rossku ;)
OdpowiedzUsuńładnie prezentują się pokazane przez Ciebie produkty. ja osobiście preferuję raczej pomadki i suche tinty, nie lubię błyszczyków, ani nic mokrego / klejącego na ustach
OdpowiedzUsuńJa w zasadzie lubie wszystkie produkty do ust, jednak zdecydowanymi faworytami są błyszczyki :)
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu chciałam skusić się na tinty z Bell które były w Biedronce ale bałam się kolorów :P
Ostatnio całym sercem pokochałam eliksiry! :) ogólnie to mam mało szminek kolorowych, chyba lepiej się czuję w bezbarwnych pomadkach :)
OdpowiedzUsuńI ja rzadko maluję usta, najczęściej używam bezbarwnych pomadek lub błyszczyków głównie ze względów pielęgnacyjnych ;)
OdpowiedzUsuńmam ochotę na wiboi elixiry, ale jakoś mi nie po drodze do Roska
OdpowiedzUsuńTa pierwsza czwórka jest piękna. Uwielbiam takie żywe kolory :)
OdpowiedzUsuńja ostatnio bardzo rzadko maluję usta, swoje wszystkie bezbarwne pomadki pogubiłam, ale mam jeszcze dwa błyszczyki. : )
OdpowiedzUsuńMam przynajmniej po jednej sztuce z każdego rodzaju produktu, który zaprezentowałaś :) Tint z Bell jest dla mnie totalnym bublem, nie mogę pokryć ust ładną, równomierną warstwą. Z kolei błyszczyki z Eveline uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńMoim faworytem jest zdecydowanie Wibo Eliksir, kupiłam jedną, ale się tak zauroczyłam w niej, ze musiałam kupić więcej i nie żałuję, polecam każdemu.
OdpowiedzUsuńZ tych produktów mam tylko Wibo Eliksir, ale mam ochotę teraz na te tinty :)
OdpowiedzUsuńsuper!
OdpowiedzUsuń