W tym całym zakupowym zamieszaniu dzisiaj dla odmiany postanowiłam pokazać Wam moje ostatnie zużycia. Ku mojemu zaskoczeniu przewagę ma dziś kolorówka. Bardzo się cieszę, że udaje mi się kończyć te kosmetyki, bo mam w domu spore zapasy (zwłaszcza kolorówki) i bywają momenty, że jej nadmiar mnie aż przytłacza. Przechodząc do senda zapraszam na krótkie omówienie zdenkowanych!
Skoro kolorówki jest tym razem więcej to zaczniemy właśnie od niej. Większość tych produktów recenzowałam już na blogu, lub pojawiały się w innych postach, dlatego po krótce powiem Wam jakie jest moje zdanie, a dla zainteresowanych będzie link do postu :)
Kolorówka
1. Maybelline Color Tattoo Permanent Taupe - To jest mój zdecydowany ulubieniec, używam go do brwi jak i czasem po prostu jako cień. Sprawdza się idealnie. Trzyma się bardzo długo, jest wydajny i ma dobrą cenę (na promocjach można go dostać za nawet 15 zł). Mam już kolejne opakowanie.
2. Pierre Rene Skin Balance - Podkład o którym jakiś czas temu było bardzo głośno na YT i w blogosferze. Uwielbiam go! Może nie daje śiwetnego krycia jak obiecuje producent, ale tak pięknie wygląda na buzi, że te drobne niedoskonałości zupełnie nie burzą efektu (oczywiście ja nakłdałam korektor). Utrzymuje się dosyć długo, zwłaszcza na mojej bardzo tłustej cerze. Aktualnie używam czegoś innego, ale napewno do niego wrócę! Ja miałam odcień najjaśniejszy 20 Champagne.
3. L'Oreal True Match - Kupiłam go już bardzo dawno temu, było to moje 2 opakowanie tego podkładu. Nie wiem dlaczego ale tym razem nie przypadł mi do gustu. Męczyłam się ze zużyciem mieszając go z innymi podkładami. Raczej do niego nie wrócę.
4. Catrice Camouflage - Korektor idealny. Jest tani, dobrze kryje i nieźle się trzyma na twarzy. Mam już kolejne opakowanie i na razie nie szukam niczego innego.
5. Lovely Curling Pump Up Mascara - Bardzo fajny tusz za niską cenę. Daje ładny efekt na rzęsach, Robiłam jego recenzję (tutaj). Kiedyś pewnie jeszcze do niego wrócę.
6. Eveline Volum Celebrities - Kolejny fajny tusz za nieiwelkie pieniądze. Również się polubiliśmy. Ładnie rozczesywał i wydłużał rzęsy. Recenzja tutaj.
7. Eveline Art scenic korektorkryjąco - rozświetlający - Jego recenzję też już robiłam (tutaj). Całkiem przyzwoity korektor pod oczy. Ma dobre krycie i delikatnie rozświetla te okolice. Mam już kolejne opakowanie.
Pielęgnacja
8. Batiste Suchy Szampon Tropical - O Batiste też chyba nie muszę się rozwodzić, jak dl mnie są to najlepsze suche szampony. Włosy po użyciu sa odświeżone, dodatkowo szampon dodaje nieco objętości. Ten miał akurat mocny kokosowy zapach i niestety po użyciu bardzo mocno go wyczuwałam przez cały dzień, co było nieco męczące.
9. Isana Pianka do golenia o zapachu brzoskwini - Świetny kosmetyk za śmiesznie niską cenę. Tę piankę kupiłam już dosyć dawno temu za około 3-4 zł. Naprawdę bardzo dobrze spełnia swoje zadanie i dodatkowo pięknie pachnie, jak uwaga... danonki :). Od razu przywodzi na myśl czasy dzieciństwa.
10. Tołpa Płyn micealrny - Był całkiem fajny, ale bez rewelacji. Miał dosyć mocny zapach, który akurat mnie drażnił przy stosowaniu. Był ok, ale płyn z BeBeauty moim zdaniem jest od niego dużo lepszy.
11. BeBeauty Płyn micelarny - Nie mogę nawet patrzeć na inne płyny micelarne, ten jest idealny. Jak wspomniałam moim zdaniem jest lepszy od Tołpy. Rewelacyjnie zmywa makijaż, poza tym kosztuje 5 zł, więc jeśli któraś z Was go jeszcze nie miała to nie wiem na co czekacie ;)
To już wszystkie moje zdenkowane produkty. Koniecznie dajcie znać czy używałyście któryś z nich i jak się Wam sprawdzały. Zastanawiam się też czy zrobić organizację moich kosmetyków, więc też piszcie czy chciałybyście taki post.
Buziaki i do następnego :*
do 3 razy sztuka - może tym razem uda mi się skomentować ;)
OdpowiedzUsuńszampon Batiste poznaję od niedawna dzięki ofercie w Biedronce i póki co spisuje się bardzo dobrze
Usuńmicelowi z Biedry jestem wierna od momentu jego pojawienia się w sprzedaży i właśnie przed chwilą kupiłam kolejną flachę 400 ml za 6,39 zł, bo w niektórych sklepach wyprzedają końcówki z ostatniej gazetki urodowej (za pierwszym razem wybrałam nowość do cery mieszanej)
a Tołpowy micel u mnie spisywał się bez zarzutów i bardzo polubiłam zapach serii (miałam jeszcze żel), ale cenowo wygrywa BeBeauty ;)
Udało się :) Wybacz, ale blogger dziś mi świruje ;)
UsuńJa nie podzielam zachwytu płynem BeBeauty-szczypie i piecze oczy, za to z Batiste się bardzo polubiłam.
OdpowiedzUsuńOstatnio to samo odczułam niestety:(
UsuńCzyli potwierdza się reguła, że każdy ma inną cerę i nie u każdego sprawdzi się to samo
UsuńGratuluję zużyć, szczególnie Color Tattoo ;)) Mi niestety nie przypadł do gustu płyn micelarny z BeBeauty gdyż strasznie podrażnia moje oczy - pisałam o nim niedawno ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję denka :) Z Twoich zużyć mam maskarę Eveline i bardzo ją lubię. Lovely również miałam. Obecnie używam tej samej wersji Batiste i uwielbiam jego zapach :) Natomiast micel z Biedronki to mój numer 1 w tej kategorii.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Widzę samych moich ulubieńców :) Ja niestety nie uzbierałam denka ,którym mogłabym się pochwalić Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńKamuflaż Catrice i mascara Lovely to także moi ulubieńcy. :) Nie sprawdził się u mnie natomiast podkład Skin Balance. Początkowo był w porządku, już ucieszyłam się, że znalazłam zastępcę Revlona ColorStay. jednak po zużyciu około połowy zaczął bardzo wysuszać moją skórę, pojawiła się masa niedoskonałości. Teraz wiem, że to jego sprawka. Już do niego nie wrócę.
OdpowiedzUsuńz Twojego denka miałam tylko piankę z Isany i micelek z Be beauty ;) kusi mnie ten szampon z Batiste i korektor z Catrice ;)
OdpowiedzUsuńŁadne zużycie kolorówki :D Cień z mayeblline miałam, ale jakoś po kilku miesiącach poszedł dalej w świat, bo leżał i czekał na lepsze czasy. Kamuflaż z catrice dopiero co kupiłam, więc jeszcze się nie wypowiadam, ale mam nadzieję, że nie będzie gorszy od maca studio fix, któego obecnie używam.
OdpowiedzUsuńSuche szmapony i micele to mój must have w kosmetyczce! Batiste są wg mnie najlesze. Micel z biedornki i z tołpy miałam - oba sprawowały się bardzo dobrze!
tusz lovely baaaaardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńPianki z Isany również mam ale tą drugą wersję i muszę przyznać,że za taką cenę spisuje się dobrze :)
OdpowiedzUsuńJa również jestem pod wrażeniem korektora catrice
OdpowiedzUsuńKamuflaż, tattoo, płyn z biedry i batiste to moi ulubieńcy <3 gratuluje sporego denka :)
OdpowiedzUsuńNie lubię tuszu Lovely...
OdpowiedzUsuńDlaczego??
Usuńsporo zużyć, znam kilka produktów i mam podobne zdanie ;)
OdpowiedzUsuńAleż Ci zazdroszczę wydenkowania kolorówki ;D Ja póki co w kadencji mojego projektu jeden tusz wyzerowałam i podkład ;D ; (
OdpowiedzUsuńGratuluję zużyć, u mnie kolorówka się baaardzo wolno zużywa :)
OdpowiedzUsuńmnie też wolno, te kosmetyki miałam już dłuższy czas i w końcu się skończyły :)
UsuńŚwietnie Ci poszło z kolorówką:) Mnie lepiej schodzi pielęgnacja jednak:) Tusz z evelinki też się u mnie sprawdzał, micelek be beauty to stały bywalec:)
OdpowiedzUsuńPiankę do golenia z Isany i tusz z Lovely bardzo lubię. Micela z biedronki miałam oczywiście jednak był dobry ale jakoś nie ciągnie mnie do niego. A kamuflaż z Catrice muszę w końcu wypróbować!
OdpowiedzUsuńsporo produktów znam z Twojego denka, podkład skin Balance lubię, ale nowa wersja jest gorsza od poprzedniej, a suchy szampon z Batiste to mój ulubieniec w tej dziedzinie ;)
OdpowiedzUsuńSuper denko:):)
OdpowiedzUsuńDuże denko :) Po piance z Isany dostałam wysypki ;)
OdpowiedzUsuńPodziwiam, ze udało Ci się zużyć cień do powiek z Maybelline. Mnie się jeszcze żadnego nie udało zdenkowac
OdpowiedzUsuńUżywałam go codziennie do brwi, więc może dlatego tak szybko :)
UsuńKupiłam ostatnio tą pianke ;d pięknie pachnie
OdpowiedzUsuń