Cześć dziewczyny!!
Z lekkim opóźnieniem chciałabym Wam pokazać kilka produktów, które bardzo polubiłam w minionym miesiącu. Jest to dosłownie kilka perełek, nic więcej mnie jakoś szczególnie nie zachwyciło. Poza tym staram się zużywać kosmetyki, które mam i nie kupować zbyt wielu nowych. Jeśli jesteście ciekawe co podbiło moje serce w czerwcu, to zapraszam dalej.
Zaczniemy od kolorówki, bo tutaj mam tylko 2 rzeczy. Kosmetykiem, który na mojej twarzy gościł w czerwcu chyba codziennie jest róż z Essence w odcieni 10 Adorable. Piękny delikatny, pudrowy odcień różu, czyli dokładnie taki jak lubię najbardziej. Kolejną zaletą jest jego niesamowita wydajność oraz niska cena.
Natomiast nowością, która podbiła moje paznokcie, jest wysuszacz i nabłyszczacz Seche Vite. Mam kilka takich lakierów, które schną godzinami i przez to nie używałam ich zbyt często, dzięki niemu zmieniło się to. Ekspresowo wysusza lakier i pięknie go nabłyszcza. Czy utrwala? Nie powiedziałabym.
Jeśli chodzi o pielęgnację twarzy, to absolutnym hitem okazał się krem na dzień z Bandi z algami morskimi. Świetnie nadaje się pod makijaż, bardzo ładnie nawilża. Plusem jest jego rewelacyjne opakowanie z pompką air less. Polubiłam go na tyle, że myślę, że kiedyś do niego jeszcze
Kolejnym hitem jest tonik zwężający pory z Ziaji. Kupiłam go w popłochu, bo skończył mi się poprzednik (Liście zielonej oliwki) i potrzebowałam czegoś na szybko. Nie powiedziałabym, że zwęża pory, ale bardo ładnie odświeża buzię, tonizuje i przygotowuje do nałożenia kremu. Poza tym jest tani i łatwo dostępny.
Z produktów do pielęgnacji włosów bardzo polubiłam się ostatnio z odżywką z Balei z serii Proffesional Repair. Po jej użyciu włosy są gładkie, lejące i miękkie.
Na koniec pokazuje Wam olejek z Avonu, który wprost uwielbiam, bardziej za zapach, niż za właściwości pielęgnacyjne. Zazwyczaj dodaję go do kąpieli i ciesze się przepięknym zapachem.
Dajcie znać co Wy polubiłyście w minionym miesiącu i czy znacie kosmetyki, które pokazałam. Mam nadzieje ze uda mi się zmobilizować i dodawać posty częściej, trzymajcie za mnie kciuki.
Buziaki i do następnego! ;*
Nie znam żadnego z Twoich ulubieńców, ale krem z Bandi i odżywkę z Balei chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńMuszę kiedyś wypróbować ten olejek z Avonu :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten tonik z Ziaji :)
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie ten krem z Bandi, będę musiała mu się przyjrzeć :)
OdpowiedzUsuńzapach tego olejku z avonu jest cudowny! :) Ja właśnie skończyłam swoją buteleczkę ;)
OdpowiedzUsuńSeria liście manuka jest bardzi dobra!
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z tych rzeczy :)
OdpowiedzUsuńPora zawitać do drogerii DM :)
OdpowiedzUsuńU mnie króluje inny krem z Bandi - odżywczo-nawilżający :)
OdpowiedzUsuńwiele pomysłów postaram sie wykorzystać dziękuje :)
OdpowiedzUsuń