Cześć dziewczyny!!
Dzisiaj chciałabym się z Wami podzielić moimi kosmetycznymi zachciankami na zbliżające się miesiące. Od dłuższego czasu kilka kosmetyków chodzi mi po głowie, dzisiaj pokażę Wam które kosmetyki chciałabym wypróbować w najbliższym czasie. Zakup każdego z tych kosmetyków wiąże się z trochę większym wydatkiem, dlatego nad ich zakupem zastanawiam się nieco dłużej.
Zanim zaczniemy omawianie moich kosmetycznych zachcianek, chciałabym serdecznie zaprosić Was do polubienia strony bloga na facebook'u, dzięki temu będziecie miały możliwość śledzenia nowości na bieżąco. Serdecznie proszę o wsparcie i motywację do działania!
Estee Lauder, Double Wear 1w1 - Podkład kultowy, którego nie trzeba nikomu przedstawiać. Słynie z dobrego krycia i świetnego utrzymywania się na cerze - czyli dokładnie z tego na czym mi najbardziej zależy. Mam cerę tłustą, więc teoretycznie powinien sprawdzać się na niej dobrze. Jedyne co powstrzymywało mnie przed jego zakupem długi czas to jego cena, która nawet w sklepach internetowych jest dosyć wysoka.
Inglot, HD Perfect Coverup Foundation - Na ten kosmetyk mam ochotę z powodu jego świetnych właściwości kryjących. Niestety moja borykam się z licznymi przebarwieniami i niedoskonałościami na mojej cerze i bywają dni kiedy mam ochotę na większe krycie. Podkład mam zamiar kupić w najjaśniejszym kolorze - 71.
Inglot, Baza Matująca - Pierwszy raz usłyszałam o niej od Maxineczki i od tamtej pory cały czas gdy przechodzę koło Inglota zastanawiam się nad jej kupnem. Nie używam baz pod makijaż zbyt często, ale na większe wyjścia powinna sprawdza się świetnie. Podobno bardzo dobrze i długotrwale matuje skórę i tym samym przedłuża trwałość makijażu.
Mac, Róż - Początkowo miałam wielką ochotę na kultowy już Well Dressed, ale ostatecznie kiedy zobaczyłam go na żywo zachwyt minął. O różach z Maca słyszałam tyle pozytywnych opinii, że bardzo chciałabym się móc przekonać o ich jakości i wydajności. Na oku mam odcień Pincho Peach, aczkolwiek nic nie jest jeszcze przesądzone.
Zoeva, Naturally Yours - Szczerze mówiąc to nie wiem czemu jeszcze nie pokusiłam się na zakup tej palety, bo kolory wydają się idealne dla mnie. Pozytywnych opinii słyszałam już tak wiele, że małymi krokami przymierzam się do zakupu. Jedyne co mnie powstrzymuje to fakt, że cienie zużywa się wolno, a ja i tak ich już mam całkiem sporo jak na swoje potrzeby.
Clinique, Clarifying Lotion 4 - Tonik złuszczający do skóry tłustej mam z tyłu głowy już od dawna, niedawno znalazłam do na stronie E-Belle w bardzo atrakcyjnej cenie więc myślę, że kiedyś zagości w mojej pielęgnacji.
Resibo, Olejek do demakijażu - Produkt o którym wszędzie głośno, dlatego mam wielką ochotę go wypróbować. Nigdy wcześniej nie używałam olejków do demakijażu twarzy i jestem tym bardziej ciekawa jak ta metoda sprawdzi się u mnie.
Paleta Naturally Yours i mnie kusi :). Mam Taupe, ale o tej też myślę intensywnie ;). Podkład z Estee Lauder mam, a na ten z Inglota także poluję ;).
OdpowiedzUsuńCzekam na Twoją recencję Double Wear ;)
UsuńW sumie praktycznie wszystko, no może poza bazą, ponieważ tego typu produktów raczej nie używam - widziałabym w swojej kosmetyczce
OdpowiedzUsuńI jak oceniasz te kosmetyki? Warte zakupu? ;)
UsuńPrzygarnęłabym taką paletkę cieni do powiek. ;)
OdpowiedzUsuńhttp://fromcarolinee.blogspot.com/
Jest idealna zarówno do dziennego makijażu jak i od święta ;)
UsuńMam tę paletkę z Zoevy i ją uwielbiam! :)
OdpowiedzUsuńNa olejek Resibo również mam ochotę :)
Oooooo to tym bardziej chcę ją mieć!
UsuńChciałabym paletkę Zoevy, ale mam trudną "opadającą" powiekę i nieduże możliwości :(
OdpowiedzUsuńJa również chciałabym ta paletę :)
OdpowiedzUsuńEstee lauder i clinique sama bym bardzo chętnie wypróbowała ;)
OdpowiedzUsuńwiele pomysłów postaram sie wykorzystać dziękuje :)
OdpowiedzUsuń