Cześć dziewczyny!!
Dzisiaj post na który ogromnie się cieszę, czyli projekt denko. Cieszę się dlatego, że mam bardzo dużo kosmetyków, które gdzieś tam mi zalegają w szafkach i moim postanowieniem jest w końcu je zużyć. Bardzo chciałabym dojść do momentu w którym będę miała po jednej rzeczy z każdej kategorii (jeśli chodzi o kolorówkę to chyba zajmie mi to pół życia). Jeżeli jesteście ciekawe co udało mi się zużyć i jakie są moje opinie o danych kosmetykach, to zapraszam! :)
1. Balea Volumen Shampoo - Bardzo fajny szampon, taki jak lubię, czyli przezroczysty, nie obciąża włosów. Czy dodaje objętości? Szczerze mówiąc nie zauważyłam by włosy były bardziej uniesione niż przy innych szamponach. Bardzo ładnie pachniał i jest śmiesznie tani, około 50 centów.
2. Isana, zmywacz do paznokci - Stale go kupuje, dobrze zmywa lakier, nie szkodzi moim paznokciom i jest tani. Niczego więcej w kwestii zmywacza mi nie potrzeba.
3. BeBeauty, Żel-Krem - Lubiłam go, był bardzo delikatny dla twarzy. Świetnie sprawdzał się do rannego mycia buzi. Być może kiedyś do niego wrócę.
4. BeBeauty, Żel-Peeling - Ten sprawdzał się u mnie gorzej, miał małe drobinki, które ledwo były wyczuwalne. Męczyłam się z tym żeby go zużyć i sądzę, że nie wrócę do niego więcej.
5. Ziaja, dwufazowy płyn do demakijażu oczu - Tragedia, tragedia, tragedia. Pisałam o nim w bublach (tutaj). Zupełnie nie zmywał makijażu oczu, a tylko dodatkowo go rozmazywał. Nie zużyłam go do końca, wyrzucam, bo nie mam zamiaru się dalej z nim męczyć.
6. Ziaja, nawilżający-matujący krem 25+ - Mój ulubiony krem na dzień. To było moje 2 opakowanie i napewno do niego wrócę, kiedy zużyję to co mam. Ładnie nawilżał, wystarczająco jak na krem na dzień. Makijaż dobrze na nim wyglądał.
7. Bourjois, 123 Perfect - Na początku nie do końca byłam do niego przekonana, ale z czasem naprawdę go polubiłam. Używałam go głównie latem i dobrze się spisywał. Miałam najjaśnieszy kolor (chyba 51 Vanille) i rzeczywiście tak jak mówiłyście ciemniał na buzi. Nie przeszkadzało mi to, bo i tak nie odcinał się od reszty ciała, ale bladziochom nie polecam. Na razie mam milion innych podkładów do zużycia, ale może kiedyś do niego wrócę.
8. Essence Eyeliner pen - O nim też pisałam w bublach. Był beznadziejny, ran malował super czarną kreskę, innym razm w ogóle nie było go widać. Miał swoje humory, a ja nie miałam zamiaru się z nim męczyć. Nie zużyłam go, ale nie widzę sensu trzymania bubla.
To już wszytkie moje zużycia, dajcie koniecznie znać czy miałyście te kosmetyki i jak u Was się sprawdziły.
Buziaki i do następnego :*
Nie miałam jeszcze nic z Balea, ale mam nadzieję, że będę miała jeszcze okazję.
OdpowiedzUsuńZmywacz z ISANY (aż wstyd przyznać) dopiero niedawno zakupiłam i jak na razie jestem bardzo zadowolona.
Mam ten żel-peeling z bebeauty i używam go tylko na wyjazdach, więc jak na razie nie mam o nim opinii.
Moja mama chyba miała kiedyś ten podkład i jej go podkradałam :D Był całkiem ok :)
OdpowiedzUsuńNad podkładem właśnie się zastanawiam ;)
OdpowiedzUsuńmam podobną opinię na temat zmywacza i żel-krem z bebauty :)
OdpowiedzUsuńZmywacz z Isany to mój ulubieniec, a krem z ziaji muszę wypróbować.
OdpowiedzUsuńMiałam tylko zmywacz, ulubiony ;)
OdpowiedzUsuńZmywacz z Isany zawsze kupuje w mniejszej butelce - ograniczam miejsce w szafkach, bo za dużo zapasów mi się narobiło :D
OdpowiedzUsuńIsane, Ziaje, Bebeauty uzywalam ;) powodzenia w dalszych zużyciach! ;)
OdpowiedzUsuńZmywacz Isany to też mój ulubieniec. Ja akurat lubiłam ten żel-peeling z Biedronki :) Zgodzę się co do dwufazowego płynu z ziaji - koszmar! A Bourjois 123 mam i na początku był dla mnie super, a teraz jakoś mniej go lubię, jednak nie jest zły :)
OdpowiedzUsuńU mnie dwufazowka z ziaji sie sprawdzila :))
OdpowiedzUsuńMiałam tylko różowy żel z BeBeauty, ale zdecydowanie bardziej wolę jego niebieskiego brata:)
OdpowiedzUsuńZarówno zmywacz jak i podkład bardzo lubię :) Żele z BeBeauty też są ok
OdpowiedzUsuńŻel-krem i zmywacz bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńChyba nic nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńużywam tylko podkłady bourjois, ale ten nie do końca polubiłam
OdpowiedzUsuńNic nie miałam jeszcze;)
OdpowiedzUsuńJa z kolei bardzo lubię ten żel-peeling z Biedronki, jednak staram się go nie stosować za często, bo ma dużo parabenów.. Eyelinera z Essence nie miałam, ale uwielbiam długotrwałe, wysuwane kredki tej firmy. Długo szukałam takiej, która nie rozmazywałaby się pod oczami i używam ich już prawie 2 lata.
OdpowiedzUsuńooooo.... mam ten eyeliner w pisaku.. ciekawe jak u mnie się sprawdzi... :))
OdpowiedzUsuńCiekawe inspiracje i super zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńwygląda to super! fajne pomysły!
OdpowiedzUsuń